Z ostatniej chwili
Jak przygotować się do szczepienia?

Jak przygotować się do szczepienia?


Zapraszamy Państwa do zapoznania się z zaleceniami dla seniorów, którzy mają zaplanowane szczepienia przeciwko COVID-19 w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. Przypominamy, że punkt szczepień dla osób po 80. roku życia znajduje się przy ul. Borowskiej 213.

Jak przygotować się do szczepienia? - poradnik >>

Kwestionariusz wstępnego wywiadu przesiewowego przed szczepieniem osoby dorosłej przeciw COVID-19 -
do pobrania >>


 
Informacja dla seniorów, którzy mieli zostać zaszczepieni przy ul. Rakietowej we Wrocławiu

Informacja dla seniorów, którzy mieli zostać zaszczepieni przy ul. Rakietowej we Wrocławiu


 

Szanowni Państwo, informujemy, że Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu nie prowadzi szczepień osób po 80. roku życia przy ul. Rakietowej 33. Adres ten został błędnie wygenerowany przez ogólnopolski system rejestracji.
 
Osoby po 80. roku życia, które zapisywały się na szczepienia przeciwko COVID-19 poprzez infolinię Narodowego Programu Szczepień (tel. 989) lub portal pacjent.erejestracja.ezdrowie.gov.pl (IKP) i otrzymały wiadomość SMS z zaproszeniem na ul. Rakietową, prosimy o zgłaszanie się do punktu szczepień przy ul. Borowskiej 213 (budynek L, parter). Data oraz godzina, podane w SMS-ach, pozostają bez zmian.
 
Jednocześnie prosimy wszystkich pacjentów po 80. roku życia, aby zgłaszając się na szczepienia, zabrali ze sobą dokumentację medyczną oraz spis wszystkich przyjmowanych leków.

Informację o zmianie miejsca szczepień przekażemy seniorom z grupy "80 plus" także drogą SMS-ową.

Nasz szpital nie ma możliwości pomocy osobom starszym w dotarciu do punktu szczepień, natomiast takie wsparcie oferuje Urząd Miejski Wrocławia - więcej informacji

Szczepienia osób po 80. roku życia prowadzone będą od poniedziałku (25 stycznia), natomiast w piątek (22 stycznia) rozpoczną się zapisy na szczepienia pacjentów w wieku 70-79 lat.



 
Szczepienia Seniorów powyżej 80. roku życia w POZ USK

Szczepienia Seniorów powyżej 80. roku życia w POZ USK



Osoby powyżej 80. roku życia mogą zapisywać się na szczepienia przeciwko COVID-19 w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu.

Można to zrobić za pośrednictwem :

  • rejestracji telefonicznej w szpitalu - tel. 885 853 127.

  • bezpłatnej infolinii Narodowego Programu Szczepień – tel. 989

  • e-rejestracji na stronie pacjent.erejestracja.ezdrowie.gov.pl – trzeba się zalogować profilem zaufanym lub dowodem osobistym z warstwą elektroniczną (e-dowód).
    Podczas rejestracji (potrzebny jest tylko PESEL) można wybrać termin oraz miejsce szczepienia, po niej otrzyma się SMS potwierdzający wizytę.

  • Prosimy w miarę możliwości, z uwagi na obecną sytuację epidemiczną, o skorzystanie z zapisów w formie zdalnej.

 
Szczepienia COVID-19 - ważne informacje

Szczepienia COVID-19 - ważne informacje



Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu przypomina, że w czwartek (14 stycznia) mija termin zgłaszania osób do szczepień przeciwko COVID-19 z tzw. grupy zero, czyli personelu medycznego i niemedycznego placówek ochrony zdrowia. Po tym terminie zgłoszenia nie będą przyjmowane.

Podmioty, które jeszcze nie przekazały list swoich pracowników, mogą to zrobić do końca dnia za pośrednictwem specjalnego formularza online >>
 
Szacujemy, że osoby, które zgłosiły się do tej pory, zostaną zaszczepione do końca stycznia. Jednocześnie przypominamy, że informacje o terminie i miejscu planowanych szczepień przekazujemy Państwu drogą telefoniczną lub mailową. W przypadku, gdy któraś z placówek nie otrzymała od nas jeszcze zaproszenia, prosimy o przesłanie maila na adres Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. , wpisując w tytule: BRAK KONTAKTU

Szczepienia dla pracowników POZ

Placówki podstawowej opieki zdrowotnej, które zgłosiły swoich pracowników do szczepień przeciwko COVID-19 – deklarując inny szpital węzłowy, niż USK – od 17 stycznia br. mogą szczepić się w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. Warunkiem jest ustalenie terminu – w tym celu prosimy o kontakt pod adresem: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. , wysyłając w zgłoszeniu imię i nazwisko oraz numer telefonu komórkowego.

Druga dawka szczepień przeciwko COVID-19

Osoby z tzw. grupy zero, które zostały już zaszczepione, informacje o terminie podania drugiej dawki otrzymają SMS-em. W przypadku braku wiadomości z naszej strony, prosimy o zgłoszenie się do punktu szczepień przy ul. Borowskiej 213 (budynek L, parter) w dniu wskazanym na otrzymanej karcie..

 
Odczyny poszczepienne i niepożądane działania produktów leczniczych

Odczyny poszczepienne i niepożądane działania produktów leczniczych



W związku z prowadzoną akcją szczepień przeciwko COVID-19, Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu przypomina o obowiązku zgłaszania niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP) oraz niepożądanych działań produktów leczniczych (NDPL), które mogą wystąpić u pacjentów w czasie szczepień.

Niepożądany odczyn poszczepienny - niepożądany objaw chorobowy, pozostający w związku czasowym z wykonanym szczepieniem ochronnym (Ustawa z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi z późn. zm.)
Niepożądane działanie produktu leczniczego - każde niekorzystne i niezamierzone działanie produktu leczniczego (Ustawa z dnia 6 września 2001 prawo farmaceutyczne z późn. zm.)

Wszystkie niepożądane odczyny poszczepienne oraz niepożądane działania leku, które wystąpią u pacjenta w ciągu pierwszych 30 minut (kiedy pozostaje jeszcze pod obserwacją punktu szczepień), zgłasza personel medyczny Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, zgodnie z obowiązującymi procedurami wewnętrznymi szpitala.

W przypadku, gdy podejrzewa się wystąpienie lub rozpoznano niepożądany odczyn poszczepienny w miejscu innym, niż Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu, lekarz lub felczer, który go rozpoznaje lub podejrzewa jego wystąpienie, zgłasza go Państwowemu Powiatowemu Inspektorowi Sanitarnemu, właściwemu dla miejsca powzięcia podejrzenia lub wystąpienia odczynu poszczepiennego, poprzez uzupełnienie danych określonych w części I–VII karty zgłoszenia NOP stanowiącej załącznik nr 2 do Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 31 grudnia 2020 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania ( Karta Zgłoszenia Niepożądanego Odczynu Poszczepiennego - NOP).

Zgłoszenia niepożądanego odczynu poszczepiennego dokonuje lekarz lub felczer poprzez:

  • przesłanie wypełnionego formularza w postaci elektronicznej, przy wykorzystaniu systemu wymiany informacji w ramach systemów wymiany informacji w zakresie dotyczącym zadań Państwowej Inspekcji Sanitarnej, o których mowa w przepisach, wydanych na podstawie art. 8a ust. 2 ustawy z dnia 14 marca 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej (Dz. U. z 2019 r. poz. 59 oraz z 2020 r. poz. 322, 374, 567, 1337 i 2112) lub z udziałem współpracującego z tym systemem narzędzia informatycznego, udostępnionego przez jednostkę podległą ministrowi właściwemu do spraw zdrowia, właściwą w zakresie systemów informacyjnych ochrony zdrowia w ramach systemu teleinformatycznego, o którym mowa w art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 28 kwietnia 2011 r. o systemie informacji w ochronie zdrowia (Dz. U. z 2020 r. poz. 702, 1493, 1875, 2345 i 2401), z uwzględnieniem zakresu danych wynikających z karty zgłoszenia niepożądanego odczynu poszczepiennego,


albo

  • przesłanie wypełnionego elektronicznie formularza za pomocą środków komunikacji elektronicznej w postaci zaszyfrowanej - jeżeli pozwalają na to możliwości techniczne nadawcy i odbiorcy.


Zgłoszenie niepożądanego odczynu poszczepiennego, przesłane w sposób określony powyżej, podpisuje się podpisem zaufanym, kwalifikowanym odpisem elektronicznym albo podpisem osobistym.

Przypominamy również, że zgłoszenia niepożądanego działania produktu leczniczego może dokonać zarówno personel medyczny, jak i pacjent. Aby dokonać zgłoszenia można wybrać jedną z poniższych możliwości:

  • Wypełnić elektroniczny formularz na stronie >>

  • Wypełnić zamieszczony poniżej formularz, wydrukować, podpisać i wysłać na adres: Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych Departament Monitorowania Niepożądanych Działań Produktów Leczniczych Al. Jerozolimskie 181C
    02-222 Warszawa

    Aby zapewnić poufność danych, wysyłanych drogą listowną, należy włożyć zgłoszenie do osobnej, zaklejonej koperty z adnotacją „Działanie niepożądane”, którą następnie umieścić w zewnętrznej kopercie z adresem odbiorcy

  • Wysłać wypełnione zgłoszenie faksem na numer 22/ 49 21 309

  • Wysłać formularz poprzez platformę ePUAP (dotyczy posiadaczy profilu zaufanego lub podpisu elektronicznego). Wypełniony formularz należy zapisać na komputerze, a następnie załączyć plik przy wysyłaniu wiadomości przez ePUAP

  • Wysłać wypełniony formularz za pośrednictwem poczty elektronicznej na adres: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.

  • Zgłosić działanie niepożądane przy użyciu bezpłatnej aplikacji mobilnej Mobit Skaner >>

  • Pacjenci, ich przedstawiciele bądź opiekunowie faktyczni mogą zgłaszać działania niepożądane telefonicznie pod numerem 22/ 49 21 301 od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00-14.00



  • Formularz zgłoszenia niepożądanego działania produktu leczniczego dla:

    Osoby wykonującej zawód medyczny >>

    Pacjenta, jego przedstawiciela ustawowego lub opiekuna faktycznego >>
     
    USK otrzymał zamrażarki do przechowywania szczepionek

    USK otrzymał zamrażarki do przechowywania szczepionek


    Prawie 45 tys. zł przekazał Uniwersyteckiemu Szpitalowi Klinicznemu we Wrocławiu prezydent Jacek Sutryk na zakup dwóch zamrażarek niskotemperaturowych do przechowywania szczepionek przeciwko COVID-19.

    Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu jest jednym z 509 szpitali węzłowych, co oznacza, że przeciwko COVID-19 szczepi - oprócz swoich pracowników - również personel innych jednostek ochrony zdrowia, m.in. szpitali, przychodni oraz aptek. Jest także jednym z 73 szpitali w kraju, do których trafiły pierwsze dawki preparatu Pfizer i BioNTech, zatwierdzonych przez Europejską Agencję Leków. Od 27 grudnia 2020 r. placówka zaszczepiła już ponad 9,5 tys. osób. Aktualnie obsługuje około tysiąca pacjentów dziennie.

    - Mamy gabinety lekarskie do kwalifikacji oraz punkty szczepień w dwóch lokalizacjach naszego szpitala, czyli na kampusie Curie-Skłodowskiej oraz przy ulicy Borowskiej - mówi dr Piotr Pobrotyn, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. - Pracowaliśmy w Święto Trzech Króli, bo wiemy, jak ważny jest czas, aby nie zmarnowała się żadna dawka preparatu. Chcielibyśmy pracować także w weekendy, bo mamy świadomość, jak ważne jest zabezpieczenie przed COVID-19 jak największej liczby osób.

    Placówkę wsparły, już nie po raz pierwszy, władze Wrocławia. Prezydent Jacek Sutryk przekazał szpitalowi prawie 45 tys. zł na zakup dodatkowych, specjalistycznych zamrażarek, które ułatwią i przyspieszą akcję szczepień przeciwko COVID-19.

    - Nie przestajemy pomagać wrocławskim szpitalom w czasie epidemii i mam nadzieję, że sprzęt przyczyni się do efektywniejszego realizowania programu szczepień - wyjaśnia Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia. - To szczególnie ważne, abyśmy wszyscy przystąpili do szczepień, nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla naszych bliskich, dla naszego otoczenia.

    Preparat Pfizer i BioNTech, który szpital otrzymuje od Agencji Rezerw Materiałowych, można po rozmrożeniu przetrzymywać do pięciu dni w temperaturze 2-8 st. C.

    - Dzięki zakupionym, dzięki dotacji z miasta, urządzeniom, będziemy mogli zamawiać szczepionki w stanie zamrożonym i zgodnie z zaleceniami producenta, przechowywać je w temperaturze - 70 st. C oraz rozmrażać zgodnie z zapotrzebowaniem, bez presji czasu - tłumaczy Barbara Korzeniowska, zastępca dyrektora ds. lecznictwa otwartego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

    Sprzęt, który pozyskał szpital, jest dedykowany laboratoriom i placówkom medycznym. Pozwala na utrzymanie stabilnej temperatury w zakresie od - 60 do - 86 st. C za pomocą zewnętrznego panelu sterującego oraz alarmu, informującego o nieprawidłowościach. Urządzenie ma też rejestrator niepożądanych zmian temperatur, awaryjnie zasilacze UPS oraz - co ważne w tej sytuacji - zamek, uniemożliwiający dostęp osobom postronnym.


     
    Prof. Jacek Szepietowski wyróżniony w Indiach

    Prof. Jacek Szepietowski wyróżniony w Indiach



    Prof. Jacek Szepietowski, kierownik Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, został Członkiem Honorowym Towarzystwa Psychodermatologii Indii.

    To nie pierwsze takie wyróżnienie przyznane Profesorowi. W uznaniu międzynarodowych osiągnięć naukowo-dydaktycznych we wcześniejszych latach został uhonorowany godnościami członka honorowego m.in. Towarzystwa Badań Naukowych Sigma Xi (USA) oraz towarzystw dermatologicznych we Włoszech, Francji, Słowacji, Uzbekistanie, Bangladeszu, Gruzji, Białorusi, Serbii czy Etiopii.

    Prof. Jacek Szepietowski, po ukończeniu studiów na Akademii Medycznej (obecnym Uniwersytecie Medycznym) we Wrocławiu, związał się z Katedrą i Kliniką Dermatologii, Wenerologii i Alergologii, gdzie przeszedł wszystkie szczeble kariery naukowo-dydaktycznej. Od października 2019 r. jest prezydentem Europejskiego Towarzystwa Psychodermatologii (European Society for Dermatology and Psychiatry, ESDaP). W latach 2008-2016 pełnił funkcję prezesa Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego (obecnie jest honorowym prezesem towarzystwa), a w latach 2011-2015 prezydenta International Forum for the Study of Itch.

     
    COVID-19 a choroby wątroby związane z alkoholem

    COVID-19 a choroby wątroby związane z alkoholem


    COVID-19 a choroby wątroby związane z alkoholem Izolacja społeczna, stres i niepewność, związane z epidemią koronawirusa, sprawiają że wiele osób coraz częściej sięga po alkohol, a uzależnieni mają problem z utrzymaniem abstynencji. Tymczasem pacjenci z alkoholowym uszkodzeniem wątroby są w grupie narażonej na wyjątkowo ciężki przebieg choroby COVID-19.

    Z prezentacji, przygotowanej przez dr Annę Zubkiewicz-Zarębską z Kliniki Gastroenterologii i Hepatologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, wynika że czas epidemii wiąże się ze zwiększoną liczbą hospitalizacji pacjentów z chorobami wątroby. Osoby nadużywające alkoholu mają zróżnicowane stopnie uszkodzenia - od stłuszczenia po zapalenie, marskość i w konsekwencji niewydolność narządu, a zarażenie wirusem SARS-CoV-2 dodatkowo pogarsza jego funkcję.

    - Badania wskazują, że u pacjentów z alkoholową chorobą wątroby, dodatkowo cierpiących na COVID-19, śmiertelność wynosiła 18 proc., a u osób z zaawansowaną chorobą wątroby 40 proc. - mówi prof. Elżbieta Poniewierka, kierownik Kliniki Gastroenterologii i Hepatologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

    W przypadku pacjentów z chorobami wątroby związanymi z alkoholem, ważna jest profilaktyka, tj. szczepienia przeciwko grypie i pneumokokom, a w przypadku hospitalizacji wykonanie testu (nawet jeśli nie ma objawów choroby COVID-19) oraz izolacja chorego na tzw. białym oddziale.

    - Niezwykle istotne są też metody leczenia tej grupy pacjentów w przypadku wystąpienia COVID-19 - wyjaśnia dr Anna Zubkiewicz-Zarębska we Wrocławiu. - U osób z chorobą wątroby związaną z alkoholem należy rozważyć stosowanie steroidoterapii, która może zwiększać ryzyko ciężkiego przebiegu zakażenia wirusem SARS-CoV-2, a u osób z marskością narządu, trzeba z kolei niezwykle ostrożnie podchodzić do stosowania leków zwężających naczynia krwionośne, które zwiększają ciśnienie płucne i zmniejszają rzut serca.

    Więcej informacji znajdziecie Państwo w prezentacji
    Choroba wątroby związana z alkoholem w czasie pandemii COVID-19



     
    Sprzęt dla Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii USK

    Sprzęt dla Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii USK



    W wideolarygnoskop - nowoczesne urządzenie do szybkiej i bezpiecznej intubacji pacjentów - została doposażona Klinika Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Sprzęt przekazała wrocławska firma WROPAK Halina Młyńska.

    Intubacja polega na umieszczeniu - najczęściej przez jamę ustną - plastikowej rurki w tchawicy pacjenta, którą podłącza się do respiratora lub worka samorozprężalnego. Zabieg ten zapewnia drożność dróg oddechowych i przepływ powietrza do płuc u chorych, którzy nie są w stanie samodzielnie oddychać.

    - Standardowo podczas intubacji korzystamy z laryngoskopu, czyli metalowej lub plastikowej łopatki, która pomaga założyć rurkę. Metoda ta bywa jednak czasochłonna, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z tzw. trudną intubacją - mówi prof. Waldemar Goździk, kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

    Tzw. trudna intubacja występuje u pacjentów z odmienną budową anatomiczną np. w obrębie żuchwy, szczękościskiem, małym rozwarciem ust, nietypowym uzębieniem, obrzękiem gardła czy obrażeniami twarzoczaszki. W takiej sytuacji może dojść do powikłań: podrażnienia gardła, uszkodzenia warg, podniebienia, języka, zębów czy urazów krtani i strun głosowych.

    - Wideolarygnoskop minimalizuje ryzyko powikłań oraz ułatwia i przyspiesza intubację, ponieważ jest wyposażony w tor wizyjny z monitorem, na którym w czasie rzeczywistym wyraźnie widzimy nagłośnię oraz anatomię górnych dróg oddechowych - tłumaczy prof. Waldemar Goździk. - Nasz zespół szybkiego reagowania, który zabezpiecza pacjentów w całym szpitalu, w przypadku intubacji pacjenta z SARS-CoV-2 lub resuscytacji, ma zwykle niewiele czasu na udrożnienie dróg oddechowych. Przedłużająca się intubacja może natomiast doprowadzić do niedotlenienia tkanek, a co za tym idzie uszkodzenia mózgu, zatrzymania krążenia czy śmierci. Urządzenie będzie nam więc niezwykle przydatne.

    Co więcej, stosowanie tego typu sprzętu jest rekomendowane przez organizacje ochrony zdrowia w czasie epidemii koronawirusa. Ma on zagwarantować nie tylko bezpieczeństwo pacjentów, ale także personelu medycznego.

    - Chorzy na COVID-19, którzy są leczeni na naszym oddziale, mają zaawansowaną niewydolność oddechową. W ich przypadku każda sekunda przed podłączeniem do respiratora jest na wagę złota - dodaje prof. Waldemar Goździk. - Dodatkowo tradycyjna intubacja odbywa się pod kontrolą wzroku anestezjologa, co wiąże się z bliskością zakażonych wydzielin z jamy ustnej pacjenta. Niezależnie od używanych masek czy przyłbic, narażenie na transmisję wirusa jest wówczas ogromne. Korzystając z wideolaryngoskopu, anestezjolodzy mogą intubować chorego z bezpieczniej odległości.

    - Od miesięcy wszyscy obserwujemy heroiczną pracę lekarzy i składamy im podziękowania - mówi Tomasz Młyński, pełnomocnik firmy WROPAK Halina Młyńska. - Nasza firma szczęśliwie nie ucierpiała przez epidemię i mieliśmy możliwość, aby oprócz słów uznania, pomóc także materialnie. Wsparliśmy szpital sprzętem, którego potrzebował. Wolelibyśmy oczywiście, aby nie było konieczności używania go, ale dopóki jest taka potrzeba, niech służy pacjentom i personelowi medycznemu.

     
    Tytuł Doktora Honoris Causa dla prof. Szepietowskiego

    Tytuł Doktora Honoris Causa dla prof. Szepietowskiego



    Prof. Jacek Szepietowski, kierownik Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, otrzymał tytuł Doktora Honoris Causa Caucasus International University w Tbilisi, Gruzja.

    Profesor został doceniony za wybitny wkład w rozwój nauki, edukacji oraz uczelni, która przyznała tytuł. Uroczystość odbyła się 23 grudnia, ale z powodu trwające epidemii, miała charakter online.

     
    Szczepienia przeciwko COVID-19 w USK

    Szczepienia przeciwko COVID-19 w USK



    126 osób zostało dziś zaszczepionych przeciwko COVID-19 w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. Wśród osób, które otrzymały szczepionkę, był prof. Piotr Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego, dr Piotr Pobrotyn, dyrektor szpitala oraz kierownicy i pracownicy klinik.

    - Zaszczepiłem się jako lekarz, w trosce o zdrowie pacjentów, z myślą o bezpieczeństwie swoim i swoich bliskich; w obecnej sytuacji uważam szczepienie za absolutną konieczność, bez tego z epidemią będziemy borykać się przez lata - mówi prof. Piotr Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego oraz kierownik Centrum Chorób Serca Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

    Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu jest jednym z 73 szpitali w kraju, do których trafiła pierwsza partia szczepionek. 10 tys. sztuk preparatu firm Pfizer i BioNTech, zatwierdzonych przez Europejską Agencję Leków, dotarło do Polski w sobotę. Szczepienia odbywają się w klinikach na tzw. kampusie Curie-Skłodowskiej oraz w szpitalu przy ul. Borowskiej, gdzie zorganizowano lekarskie gabinety kwalifikacyjne, punkty szczepień oraz miejsca do obserwacji pacjentów po podaniu preparatu.

    - W ramach pierwszej dostawy, która rozpoczęła się w niedzielę rano otrzymaliśmy 450 dawek szczepionki - mówi Barbara Korzeniowska, wicedyrektor ds. lecznictwa otwartego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. - Okres przydatności preparatu, po rozmrożeniu, wynosi pięć dni, mamy więc czas do czwartku, aby podać go kolejnym 324 osobom.

    Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu jest też jednym z 509 tzw. szpital węzłowych w całej Polsce. Oznacza to, że w terminie zerowym oprócz swoich pracowników, będzie szczepił również zatrudnionych w innych jednostkach ochrony zdrowia. Jak dotąd zainteresowanie wyraziło 2,5 tys. pracowników etatowych placówki (65 proc. załogi) oraz dziesięć tysięcy osób z zewnątrz, czyli innych szpitali, przychodni, aptek, jak również pracownicy i studenci Uniwersytetu Medycznego

    - Mamy dużo zgłoszeń od personelu medycznego, zwłaszcza z tych oddziałów, na które przyjmowani są pacjenci zarażeni wirusem SARS-CoV-2. Ci pracownicy mają świadomość, jak ważne są szczepienia, bo na co dzień widzą chorych z ciężkim przebiegiem COVID-19, którzy walczą o oddech pod respiratorami i czasem tę walkę przegrywają, ponieważ medycyna okazuje się bezradna - tłumaczy dr Piotr Pobrotyn, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. - Widzą też młodych ludzi z koronawirusem, bez chorób współistniejących, których płuca z godziny na godzinę odmawiają posłuszeństwa albo takich, którzy COVID-19 przeszli spokojnie, ale występują u nich groźne dla zdrowia powikłania.

    Liczba zainteresowanych szczepieniami prawdopodobnie jeszcze się zmieni, ponieważ ostateczny termin zgłoszeń mija w poniedziałek, a szpital cały czas prowadzi kampanię informacyjną, aby zachęcić niezdecydowanych. Część osób na razie się nie zgłosiła, ponieważ przeszli już COVID-19, zapisali się w innych punktach albo byli nieobecni z powodu zarażenia koronawirusem czy przedświątecznych urlopów.

     
    Sprzęt komputerowy dla USK

    Sprzęt komputerowy dla USK



    Piętnaście laptopów otrzymał Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu od WP.pl. Sprzęt został przekazany do punktów szczepień przeciwko COVID-19, gdzie służy w rejestracjach oraz gabinetach lekarskich.

    - Czas epidemii wiąże się z mnóstwem nieplanowanych wydatków, dlatego jesteśmy niezmiernie wdzięczni wszystkim darczyńcom, którzy nas wspierają - mówi dr Piotr Pobrotyn, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

    Oprócz 15 laptopów od WP.pl, Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu otrzymał sześć takich samych urządzeń od Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. oraz komputer od firmy Osadkowski-Cebulski sp. z o. o. z Legnicy.

    Z przekazanego sprzętu korzystają m.in. pracownicy punktów szczepień oraz Laboratorium Biologii Molekularnej, którzy przez cały tydzień i całą dobę wykonują pacjentom i pracownikom szpitala testy na obecność wirusa SARS-CoV-2.

     
    Pocztowy Dar

    Pocztowy Dar


    Uniwersytecki Szpital Kliniczny im. Jana Mikulicza-Radeckiego we Wrocławiu uzyskał dofinansowanie Fundacji Pocztowy "Dar" z siedzibą w Warszawie przy ul. Rodziny Hiszpańskich 8 w kwocie 10 000 zł - z przeznaczeniem na wsparcie w walce ze stanem epidemicznym wywołanym rozprzestrzenianiem się koronawirusa SARS - CoV-2, w szczególności na zakup niezbędnych artykułów i sprzętu związanych z przeciwdziałaniem epidemii COVID-19.

     
    Nasz profesor w gronie "30 Kreatywnych Wrocławia"

    Nasz profesor w gronie "30 Kreatywnych Wrocławia"



    Prof. Krzysztof Kałwak, zastępca kierownika Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, został laureatem VI edycji projektu "30 Kreatywnych Wrocławia". Wyróżnienie otrzymali także studenci - wolontariusze Uniwersytetu Medycznego.

    "30 Kreatywnych Wrocławia" to projekt Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej oraz portalu wroclaw.pl. Pomysłodawcy plebiscytu już od sześciu lat nagradzają wyjątkowych mieszkańców stolicy Dolnego Śląska, którzy angażują się w życie miasta - tu działają, pracują i rozwijają swoje talenty. Laureaci wybierani są w czterech kategoriach: nauka, biznes, kultura/sztuka/dizajn oraz społeczeństwo/miasto.

    Prof. Krzysztof Kałwak - specjalista transplantologii klinicznej, immunologii klinicznej, pediatrii, onkologii i hematologii dziecięcej. W Klinice Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej USK od 1995 r. Nagrodzony w kategorii "nauka". Profesor zainicjował i pilotował proces certyfikacji, potwierdzający że Przylądek Nadziei jest gotowy, aby leczyć pacjentów pediatrycznych przy pomocy CART-T. To nowoczesna terapia genowa, stosowana u chorych na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Pierwszym dzieckiem, u którego wykorzystano ją w klinice przy ul. Borowskiej, jest Olek.

    - Od ośmiu miesięcy Olek jest w domu, bez objawów ubocznych, a od czerwca nie ma w jego organizmie nawet najmniejszego śladu po białaczce - mówi prof. Krzysztof Kałwak.

    Na początki listopada terapii został poddany 11-letni Krzyś, a pod koniec miesiąca 7-letnia Mia. W przypadku całej trójki wcześniejsze metody terapeutyczne nie przyniosły oczekiwanych efektów.

    - Technologia CAR-T ma wysoką skuteczność Całkowitą remisję choroby odnotowano u ponad 80 proc. pacjentów, u których ją zastosowano - dodaje prof. Krzysztof Kałwak i ocenia, że każdego roku w Polsce jest około 15 dzieci, które kwalifikują się do leczenia metodą CAR-T.

    W gronie "30 Kreatywnych Wrocławia" znaleźli się także studenci - wolontariusze z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, którzy wspierali placówki medyczne w czasie pierwszej fali epidemii koronawirusa (w tym także Uniwersytecki Szpital Kliniczny). Pracowali m.in. na triażu, czyli w punkcie, do którego w pierwszej kolejności trafiali pacjenci. Sprawdzali tam temperaturę, wypełniali ankiety, zbierali podstawowe dane. Studenci starszych roczników pomagali także na oddziałach przy pielęgnacji chorych oraz uzupełnianiu dokumentacji.

    - Chęć niesienia pomocy to była inicjatywa studentów, nikt z uczelni ich do tego nie namawiał, ani nie przymuszał. Zgłosili się do ciężkiej i niebezpiecznej pracy z wewnętrznej potrzeby, z poczucia obowiązku - mówi prof. Iwona Bil-Lula, pełnomocniczka rektora Uniwersytetu Medycznego ds. wolontariatu studenckiego. - O tym, co zrobili, trzeba głośno mówić i chwalić ich za ogrom pracy, zaangażowanie i pomysłowość.



    Oprac. na podstawie strony 30 Kreatywnych Wrocławia.


    Fot. Tomasz Hołod

    Fot. Archiwum studentów

     
    Żałobne posiedzenie Senatu UMW

    Żałobne posiedzenie Senatu UMW



    W środę, 16 grudnia, o godz. 8.45 rozpocznie się żałobne, otwarte dla wszystkich, posiedzenie Senatu Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, poświęcone pamięci Profesora Piotra Szybera. Spotkanie odbędzie się w sali nr 209-210 Centrum Naukowej Informacji Medycznej przy ul. Marcinkowskiego 2-6.
     
    Jak zadbać o odporność w czasie epidemii koronawirusa?

    Jak zadbać o odporność w czasie epidemii koronawirusa?



    Zbilansowane żywienie, aktywność fizyczna i właściwa masa ciała oraz odpowiednia ilość snu - wszystko to wpływa na układ immunologiczny, który chroni organizm przed wieloma chorobami. Poradnik, jak zadbać o odporność, przygotował Zespół ds. ds. Żywienia Pozajelitowego i Dojelitowego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

    Autorzy poradnika, dietetycy Paweł Szewczyk i Olga Kijora-Jaroszewska, krok po kroku opisują, jak zadbać o układ immunologiczny, co ma szczególne znaczenie w okresie jesienno-zimowym oraz epidemii koronawirusa.

    - Europejskie Towarzystwo Żywienia Klinicznego i Metabolizmu (ESPEN) wskazuje, że niedożywienie ilościowe i jakościowe znacznie zwiększa ryzyko zarażenia wirusem SARS-CoV-2 oraz ciężkiego przebiegu COVID-19 i powikłań pochorobowych. Dotyczy to zwłaszcza osób starszych, u których występują choroby współistniejące - mówi prof. Elżbieta Poniewierka, kierownik Kliniki Gastroenterologii i Hepatologii oraz przewodnicząca Zespołu ds. ds. Żywienia Pozajelitowego i Dojelitowego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

    Istnieje pięć elementów, które mają ogromny wpływ na odporność: zbilansowana dieta, właściwa masa ciała, aktywność fizyczna, odpowiednia ilość snu oraz stabilizacja chorób towarzyszących (jeśli występują).

    Na układ immunologiczny najlepszy wpływ ma dieta bogata w warzywa, owoce, pełnoziarniste produkty zbożowe, pełnowartościowe białko i zdrowe tłuszcze. Żywiąc się w ten sposób, dostarczamy organizmowi składniki mineralne oraz witaminy, niezbędne do jego prawidłowego funkcjonowania. Dla przykładu: żelazo wspiera obronę przed wirusami i bakteriami oraz odpowiada za prawidłowy transport tlenu do komórek; cynk wpływa na prawidłowy „cykl życia” komórek immunologicznych, natomiast miedź i mangan odpowiadają za usuwanie/neutralizację wolnych rodników.

    Witaminy A, C i E mają właściwości antyoksydacyjne (tj. neutralizują szkodliwe działanie wszystkich metabolicznych procesów w organizmie), a kwas foliowy (witamina B9) obniża odporność na infekcje. Kwasy tłuszczowe Omega-3 wykazują z kolei m.in. działanie przeciwzapalne, antyoksydacyjne, przeciwzakrzepowe (chronią układ sercowo-naczyniowy) i antydepresyjne. Witamina D natomiast najprawdopodobniej „reguluje” wszystkie funkcje układu odpornościowego, a jej niski poziom przyczynia się do częstszego występowania infekcji - szczególnie górnych odcinków układu oddechowego.

    Obok odżywiania ważna jest ilość przyjmowanych płynów, które wpływają m.in. na stopień nawilżenia skóry i śluzówek, jak również metabolizm leków. Zapotrzebowanie na wodę zwiększają potliwość, gorączka, biegunka czy intensywny wysiłek fizyczny. Dzienne spożycie płynów powinno wynosić przynajmniej 2 l u kobiet i 2,5 l u mężczyzn.

    Cięży przebieg infekcji wirusowych występuje również u osób z nadmierną masą ciała. Warto więc zadbać o aktywność fizyczną, która pozytywnie wpływa na ogólną kondycję zdrowotną oraz psychiczną.

    Więcej informacji znajdziecie Państwo w prezentacji, przygotowanej przez Zespół ds. Żywienia Pozajelitowego i Dojelitowego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego - do pobrania

     
    Konsolidacja dwóch dolnośląskich szpitali

    Konsolidacja dwóch dolnośląskich szpitali



    W styczniu Strzelińskie Centrum Medyczne stanie się częścią Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Oznacza to, że placówka - mimo ogłoszenia przez sąd upadłości - nadal będzie przyjmowała pacjentów, a załoga nie straci zatrudnienia.

    Wniosek o ogłoszenie upadłości szpitala powiatowego prezes spółki złożyła w marcu. Powodem były powracające od kilku lat problemy finansowe placówki, w tym m.in. zaległości wobec ZUS-u oraz urzędu skarbowego. Upadłość jedynego szpitala w powiecie który zabezpieczał zdrowia ponad 40 tys. mieszkańców została ogłoszona 30 czerwca, a pod koniec października syndyk wystawił centrum na sprzedaż. Placówkę za ponad 8,3 mln zł kupił Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu.

    Aktualnie - na mocy decyzji Wojewody Dolnośląskiego z 20 października - szpital w Strzelinie funkcjonuje jako placówka dedykowana chorym na COVID-19. W centrum medycznym działa ponad 60 łóżek dla zarażonych koronawirusem.

    - Gdy sytuacja epidemiologiczna na to pozwoli, będziemy kontynuować działalność medyczną placówki - mówi dr Piotr Pobrotyn, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. - To dla nas oczywiste że mieszkańcy powiatu potrzebują zabezpieczania internistycznego, ginekologiczno-położniczego czy w ramach podstawowej opieki zdrowotnej. Niezwykle ważna jest dla nas również kontynuacja działalności zakładu opiekuńczo-leczniczego oraz pielęgnacyjno-opiekuńczego. Od lat mamy na rynku deficyt takich miejsc, a starzenie się społeczeństwa jest faktem.

    Uniwersytecki Szpital Kliniczny zamierza też rozwijać zakres usług rehabilitacyjnych, świadczonych w Strzelinie. Istniejący oddział oferuje szeroki zakres świadczeń dla wielu grup pacjentów, co pozwoli na poszerzenie oferty i możliwości terapeutycznych podopiecznych szpitali.

    - Dawny szpital powiatowy stanie się nie tyko jednostką kliniczna, ale również akademicką i będzie uzupełnieniem wrocławskiej bazy dydaktycznej dla studentów Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich, którzy w Strzelnie będą mogli szlifować swoje umiejętności m.in. z zakresu rehabilitacji pacjentów ortopedycznych czy neurochirurgicznych – mówi prof. Szymon Dragan prorektor ds. Klinicznych UMW. - Przypomnijmy, że Uniwersytet Medyczny jest podmiotem tworzącym szpitala klinicznego, a teraz będzie nim także dla strzelińskiego centrum.

    W przypadku pacjentów i pracowników dotychczasowego Strzelińskiego Centrum Medycznego zmiana właściciela nie powinna być odczuwalna. Pierwsi staną się podopiecznymi największej, wielospecjalistycznej placówki medycznej w regionie – z dostępem do nowoczesnej infrastruktury medycznej, a drudzy dołączą do załogi Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

    Rozmowa z prorektorem ds. klinicznych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu prof. Szymonem Draganem, o konsolidacji USK z Centrum Medycznym w Strzelinie:

    https://www.youtube.com/watch?v=QEchw8RBM7Q
     
    Pożegnanie prof. Piotra Szybera

    Pożegnanie prof. Piotra Szybera



    W czwartek, 10 grudnia, na Cmentarzu Osobowickim pożegnamy Profesora Piotra Szybera, wieloletniego kierownika Kliniki Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Transplantacyjnej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. - Wielki człowiek, wielka strata - mówią o odejściu Profesora współpracownicy.

    - Profesora poznałem ponad dwadzieścia lat temu - wspomina dr Piotr Pobrotyn, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. - Był fantastycznym człowiekiem, przyjacielem i wybitnym chirurgiem. Miał gigantyczny dar dydaktyczny i szeroki, niezwykle ciekawy pogląd - nie tylko na sprawy szpitala czy ochrony zdrowia, ale ogólnie na świat. Profesor zawsze mówił prawdę i nawet jeśli mieliśmy inne spojrzenie na sprawę, potrafiliśmy o tym rzeczowo dyskutować. Bardzo cenię sobie te nasze merytoryczne spory, dzięki dużo nim się nauczyłem. Uważam wręcz, że ta wieloletnia znajomość w wielu kwestiach mnie ukształtowała. Wraz z odejściem Profesora straciliśmy wielką, bardzo ważną dla naszego środowiska, osobowość.

    Piotr Szyber urodził się w 1948 roku we Wrocławiu i ze stolicą Dolnego Śląska związał całe swoje życie prywatne oraz zawodowe. Absolwent III Liceum Ogólnokształcącego oraz dzisiejszego Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich. Po ukończeniu studiów rozpoczął pracę w Katedrze i Klinice Chirurgii Naczyniowej. W 1975 r. uzyskał stopień doktora, a w 1988 r. stopień doktora habilitowanego. Tytuł profesora nadzwyczajnego otrzymał w 1995 r. Pięć lat później nominowany profesorem zwyczajnym.

    Profesor Szyber był wybitnym chirurgiem transplantologiem, nauczycielem akademickim i twórcą wrocławskiego ośrodka transplantacji. Jako pierwszy na Dolnym Śląsku i czwarty w Polsce dokonał przeszczepu wątroby, specjalizował się też w przeszczepach nerek.

    Wielokrotnie nagradzany i wyróżniany, m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi, Nagrodą Wrocławia "za osiągnięcia w dziedzinie transplantologii". Członek założyciel Klubu Rotariańskiego Wrocław-Centrum.

    W wolnych chwilach łowił ryby i malował - przede wszystkim akwarele. "Jak odchodziłem na emeryturę to dyrekcja szpitala wręczyła mi taki pakiet do malarskiego spełnienia się: farby, pędzle, sztalugę. Uznałem, że malowanie w obecnych okolicznościach mogło być zbyt dużym optymizmem i dużą fantazją, zacząłem więc pisać" - mówił Profesor w rozmowie z "Gazetą Uczelnianą", tłumacząc dlatego na wieść o chorobie nowotworowej poświęcił się pisaniu. Na rynku dostępne są dwa wydawnictwa wspomnieniowe Jego autorstwa: "Moja Akademia Medyczna (1965-2018). Abecadło Szybera" (2019) oraz "Między cięciem a szyciem. Zapiski chirurga" (2019). Wkrótce ukaże się trzecie, ukończone tuż przed śmiercią, pt. "Opowiem jak było...".

    Profesor Piotr Szyber we wspomnieniach współpracowników:

    "Przyjaciel, mentor, autorytet. Człowiek o wielkim sercu. Niestety są ludzie, których nie da się "zastąpić"

    "Pan Profesor był szefem naszej kliniki - najpierw przy Poniatowskiego, a potem, już do emerytury, na Borowskiej.
    Nie ma słów, żeby opisać te wszystkie lata które spędził z nami i ile nam pomógł. Ogromny żal i ból.
    Dziękujemy Panie Profesorze za wszystko! Był Pan dla nas naszym Kochanym "Klinicznym Ojcem" i pozostanie
    Pan w naszych sercach na zawsze"

    "Ogromna strata dla świata medycyny. Cudowny Człowiek"

    "To był niezwykły człowiek, przyjaciel, mentor. Miał w sobie tony empatii dla drugiego człowieka. Zawsze, w miarę swoich możliwości, służył radą i pomocą, nigdy nie zostawił człowieka w potrzebie. Był mądry i błyskotliwy do samego końca. Zostawił nas z wielką dziurą w sercu"

    "Człowiek o wielkim sercu, ogromnej wiedzy i niespotykanej trosce o drugiego człowieka. Zawsze można było na Niego liczyć! Nie sposób wyrazić słowami jak wiele Panu Profesorowi zawdzięczamy! Dziękujemy za wszystko! Na zawsze w naszych sercach!"


    (źródło: www.facebook.com/usk.borowska)

    Pożegnanie Profesora Piotra Szybera rozpocznie się w czwartek, 10 grudnia o godz. 9.20 w kaplicy na wrocławskim Cmentarzu Osobowickim. Po mszy świętej nastąpi odprowadzenie na miejsce wiecznego odpoczynku.

    Fot. Paweł Relikowski/Polska Press
     
    Teatr Komedia

    Teatr zagości u pracowników szpitala

    Zaproszenie do bezpłatnego udziału w spektaklu on-line „Boening Boening”, otrzymali od Wrocławskiego Teatru Komedia pracownicy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. To świąteczny prezent od aktorów oraz podziękowanie za ostatnie miesiące ciężkiej pracy.

    Zainteresowanie udziałem w przedstawieniu było ogromne. „To piękny prezent”, „Dziękujemy zespołowi teatru za niespodziankę”, „Wspaniale, że ktoś pomyślał, w tych dziwnych czasach, aby zadbać o nasz dobry nastrój” - pisali pracownicy w mailach, zgłaszając chęć udziału w spektaklu. Sobotni wieczór z komedią „Boening Boening” spędzi ponad trzysta osób zatrudnionych w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu.

    Wrocławski Teatr Komedia z powodzeniem funkcjonuje od ponad 23 lat. Epidemia koronawirusa zmieniła jednak plany placówki, która zmuszona była ograniczyć swoją działalność. - Najlepiej czujemy się w roli gospodarza, który gości publiczność w swoich skromnych progach, pomyśleliśmy jednak, że może dla odmiany to my zapukamy do drzwi widzów i sprawimy by, mimo trudnych czasów, uśmiech zagościł na ich twarzach - mówi Wojciech Dąbrowski, dyrektor Wrocławskiego Teatru Komedia.

    W grudniu Wrocławski Teatr Komedia zagra trzy spektakle on-line, które będą transmitowane na żywo: „Boeing Boeing”, „Pomoc domowa” oraz „Przyjazne dusze”. Bilety są dostępne na stronie internetowej placówki a inicjatywie patronuje prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.

    Do udziału w przedstawieniu „Boeing Boeing” zaproszenie otrzymali pracownicy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. - Chcemy w ten symboliczny sposób podziękować za ogromną pracę, siłę i wytrwałość na polu walki o nasze życie i zdrowie - dodaje Wojciech Dąbrowski.

    Piotr Pobrotyn, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nie ukrywa, że każda forma wsparcia oraz gest solidarności znaczy dla załogi placówki bardzo dużo. - Wiemy, że nie jesteśmy sami, że są ludzie, którzy doceniają nasz wysiłek, co daje nam dodatkową motywację i siłę - tłumaczy. - Mamy świadomość problemów, z jakimi borykają się instytucje kultury, więc tym bardziej jesteśmy wdzięczni. Wielu artystów z dnia na dzień zostało bez zajęcia, a jednak zachcieli podarować nam swój czas i talent.

     
    Dotacja dla USK od Starostwa Powiatowego we Wrocławiu

    Dotacja dla USK od Starostwa Powiatowego we Wrocławiu



    400 tysięcy złotych przekazały władze powiatu wrocławskiego Uniwersyteckiemu Szpitalowi Klinicznemu. Pieniądze zostaną przeznaczone na walkę z epidemią SARS-CoV-2 oraz wsparcie szpitala tymczasowego, powstającego przy ul. Rakietowej.

    Symboliczny czek dr Piotr Pobrotyn, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, odebrał z rąk przedstawicieli władz powiatu we wtorek (14 listopada), podczas uroczystości w siedzibie starostwa.

    - Przed nami wiele zadań, związanych między innymi z uruchomieniem szpitala tymczasowego, którym będziemy zarządzać. Środki są więc jak najbardziej potrzebne - mówił dr Piotr Pobrotyn, dziękując za przekazaną dotację. - Pieniądze przeznaczymy na cele, które mają uczynić proces leczenia bezpiecznym, zarówno dla chorych, jak i dla naszych pracowników, bo tylko zdrowy personel będzie w stanie skutecznie leczyć pacjentów.

    Dofinansowanie od władz powiatu otrzymało również Pogotowie Ratunkowe (300 tys. zł) oraz Szpital Specjalistyczny im. A. Falkiewicza (100 tys. zł). Była to już druga pomoc finansowa w czasie epidemii, udzielona placówkom medycznym przez Starostwo Powiatowe we Wrocławiu.

    - Łącznie przekazaliśmy prawie 1,5 mln złotych i w miarę możliwości będziemy oczywiście tę pomoc kontynuować - powiedział starosta Roman Potocki. - Nie mamy w swojej gestii szpitala powiatowego, dlatego postanowiliśmy wspierać wrocławskie szpitale, do których ewentualnie mogą trafić mieszkańcy naszego powiatu.

    Fot. Edyta Ostrowska WPS SP
     
    Prof. Piotr Ponikowski na liście najczęściej cytowanych naukowców

    Prof. Piotr Ponikowski na liście najczęściej cytowanych naukowców



    Już po raz szósty z rzędu prof. Piotr Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego i kierownik Centrum Chorób Serca Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, znalazł się na liście najczęściej cytowanych naukowców na świecie. Zestawienie - w oparciu o bazę Web of Science - przygotowuje międzynarodowa firma analityczna Clarivate Analytics.

    W tegorocznym rankingu ponownie znalazło się czterech Polaków. Obok prof. Piotra Ponikowskiego, są to
    prof. Adam Torbicki, również kardiolog, były rektor Politechniki Gdańskiej (wyróżniony piąty raz z rzędu),
    prof. Jacek Namieśnik, wyróżniony pośmiertnie drugi raz z rzędu oraz Hazem M. Kalaji ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, wcześniej afiliujący się uczelnią z Arabii Saudyjskiej.

    Zestawienie Highly Cited Researchers 2020, tworzone przez Clarivate Analytics, wyróżnia uczonych, których publikacje znalazły się wśród 1 proc. najczęściej cytowanych w 21 dziedzinach nauki. W tegorocznym rankingu znalazło się prawie 6,4 tys. badaczy z całego świata. Ponad 40 proc. z nich pochodzi z USA, a na drugiej pozycji znalazły się Chiny (około 12 proc.). Podczas określania pozycji na liście, brano pod uwagę publikacje z lat 2009-2019, co uzasadnia obecność na niej zmarłego prof. Jacka Namieśnika.

    Pełna lista najczęściej cytowanych naukowców świata.

     
    Piąte urodziny Przylądka Nadziei USK

    Piąte urodziny Przylądka Nadziei USK



    Mija właśnie pięć lat od powstania Przylądka Nadziei Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu - największego i najnowocześniejszego w Polsce ośrodka dla dzieci z chorobami nowotworowymi oraz schorzeniami układu krwiotwórczego. Każdego roku w szpitalu leczy się około 2 tysięcy małych pacjentów, a przychodnia przykliniczna udziela 7 tysięcy porad specjalistycznych.

    Kierownictwo kliniki o nową siedzibę walczyło wiele lat, a jego starania zostały wynagrodzone 23 listopada 2015 r., kiedy Przylądek Nadziei został oficjalnie otwarty przy ul. Borowskiej 213 i stał się częścią Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Wcześniej mali pacjenci leczeni byli w placówce przy ul. Bujwida 44. Przed wojną w tym poniemieckim budynku mieściła się Królewska Klinika Neurologiczna, pod kierownictwem Aloisa Alzheimera.

    - Budynek przy Bujwida udało się nam pozyskać i wyremontować dzięki staraniom założycielki naszej kliniki, profesor Janinie Bogusławskiej-Jaworskiej - wspomina prof. Alicja Chybicka, kierownik Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. - Kiedy się do niego przeprowadzaliśmy w 1989 roku, byliśmy szczęśliwi, jednak z roku na rok stan techniczny obiektu był coraz gorszy i zagrażał naszym pacjentom oraz pracownikom.

    Zbiórkę pieniędzy na budowę nowej siedziby kliniki zainicjowała Fundacja „Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową”, a w ogólnopolską akcję włączyła się m.in. słynna podróżniczka Martyna Wojciechowska. Inwestycja kosztowała ponad 100 mln zł (85 mln zł pozyskał z Unii Europejskiej Uniwersytet Medyczny, 15 mln zł przekazało Ministerstwo Zdrowia, a 10 mln zł zdobyła Fundacja). Budowa ruszyła w czerwcu 2013 r.

    - Dziś klinika mieści się w przestronnym, nowoczesnym i przyjaznym pacjentom budynku, a pracownicy mają do dyspozycji wyposażenie medyczne, które spełnia najwyższe europejskie standardy. Dzięki temu mogą wdrażać najnowocześniejsze metody leczenia - mówi dr Piotr Pobrotyn, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Wyleczalność ostrych białaczek limfoblastycznych i chłoniaków nieziarniczych w ośrodku wynosi 80 procent, a chłoniaków ziarniczych - 98 procent.

    Placówka dysponuje 85 łóżkami szpitalnymi i rocznie hospitalizuje około 2 tysięcy dzieci. Nie tylko z Dolnego Śląska i ościennych województw, ale z całej Polski. W Przylądku Nadziei USK przeprowadza się ponad połowę wszystkich transplantacji szpiku, wykonywanych na terenie kraju. W klinice stosowane są innowacyjne metody leczenia niedokrwistości aplastycznych, przewlekłych małopłytkowości o immunologicznym podłożu oraz zespołów niedoboru odporności. Dodatkowo ośrodek obejmuje opieką dzieci z hemofilią z całego Dolnego Śląska, zapewniając im kompleksowe leczenie i rehabilitację.

    - Klinika jest też miejscem, w którym podejmowane są innowacyjne i przełomowe działania medyczne - podkreśla prof. Piotr Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego. - W ubiegłym roku ośrodek pozytywnie przeszedł proces certyfikacji, dzięki któremu, jako jedyny ośrodek medyczny w Polsce, może stosować terapię genową CAR-T u pacjentów pediatrycznych, chorujących na oporną lub nawrotową ostrą białaczkę limfoblastyczną (ALL). Docelowo chcielibyśmy produkować własne komórki CAR-T i wierzymy, że za kilka lat będzie to możliwe.

    Do tej pory terapię CAR-T zastosowano z powodzeniem u dwóch chłopców: 11-letniego Olka oraz 12-letniego Krzysia, a jeszcze w tym roku poddana jej zostanie mała pacjentka z Wrocławia.

    Tak było w siedzibie przy Bujwida... ...tak jest w Przylądku Nadziei USK

     
    Witamina D znaczy dużo dobrego dla organizmu

    Witamina D znaczy dużo dobrego dla organizmu



    Wstępne badania naukowców dowodzą, że niedobór witaminy D zwiększa zachorowalność na COVD-19 oraz wpływa na cięższy przebieg choroby i śmiertelność z powodu zarażenia wirusem SARS-CoV-2 - mówi prof. Elżbieta Poniewierka, kierownik Kliniki Gastroenterologii i Hepatologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

    Temat witamy D co roku powraca w okresie jesienno-zimowym, kiedy mamy ograniczony dostęp do "zażywania" promieniowania słonecznego. Głównym źródłem związku jest bowiem synteza skórna, co w naszym klimacie jest efektywne w okresie od maja do września i to tylko w sytuacji, gdy ekspozycji poddawać będziemy 18 proc. powierzchni ciała przez co najmniej kwadrans.

    - Dieta może pokryć jedynie 20 procent naszego dziennego zapotrzebowania na witaminę D, a znajdziemy ją przede wszystkim w rybach, żółtku jaj, mleku i serach - wyjaśnia prof. Elżbieta Poniewierka, która jest także przewodniczącą Zespołu ds. Żywienia Pozajelitowego i Dojelitowego, działającego przy Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu.

    W Polsce niedobór witaminy D dotyka 90 proc. dorosłych, dzieci i młodzieży. Na całym świecie jej niedostatek może występować nawet u miliarda osób. To niepokojące dane w obliczu epidemii SARS-CoV-2 i ustaleń naukowców, którzy zaobserwowali, że deficyt związku w organizmie zwiększa zachorowalność na COVD-19 oraz wpływa na cięższy przebieg choroby i śmiertelność z powodu zarażenia koronawirusem. - To wstępne wyniki badań, które teraz będą prowadzone na większej, niż dotychczas, populacji - zaznacza prof. Elżbieta Poniewierka.

    Niedobór witaminy D ma ogromne znaczenie dla układu odpornościowego człowieka i funkcjonowania układu m.in. nerwowego czy sercowo-naczyniowego. Pacjenci z niskim stężeniem 25-hydroksywitaminy D we krwi są bardziej narażeni na zawał, udar czy nadciśnienie tętnicze. Badania wskazują, że jej braki sprzyjają także cukrzycy typu II oraz wtórnej nadczynności przytarczyc i utracie masy kostnej, co prowadzi do osteoporozy, a co za tym idzie zwiększonego ryzyka upadków oraz złamań.

    Witamina D - dzięki działaniu przeciwzapalnemu, antyoksydacyjnemu oraz korzystnemu działaniu na procesy naprawcze DNA - odgrywa także ważną rolę w zapobieganiu chorobom nowotworowym, m.in. raka okrężnicy, gruczołu krokowego oraz raka żołądka.

    - Związek ten wpływa prawdopodobnie również na stan naszej skóry oraz ewentualne schorzenia neurologiczne - dodaje prof. Elżbieta Poniewierka.

    Więcej informacji znajdziecie Państwo w prezentacji, przygotowanej przez Zespół ds. Żywienia Pozajelitowego i Dojelitowego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego - do pobrania.

     
    Cesarskie cięcie u ciężarnej pacjentki połączonej do ECMO

    Cesarskie cięcie u ciężarnej pacjentki połączonej do ECMO



    Ginekolodzy we współpracy z anestezjologami Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej we Wrocławiu wykonali bezprecedensowy zabieg cesarskiego cięcia u ciężarnej ze skrajną niewydolnością oddechową, podłączonej do systemu pozaustrojowego utlenowania krwi ECMO. Dziś zarówno mama, jak i mała Amelka, czują się dobrze i planują powrót do domu.

    Pani Ewelina ze Świebodzic pamięta tylko, że źle się czuła. - Gorączkowałam, nie mogłam swobodnie oddychać - wspomina. Myślała, że to przeziębienie, ale test, który wykonano w wałbrzyskim szpitalu, wskazał zarażenie wirusem SARS-CoV-2. Ponieważ pacjentka była w ciąży, trafiła do I Kliniki Ginekologii i Położnictwa USK przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu, która jest dedykowana położnicom, chorym na COVID-19. - Nie wiem, co było dalej, nie pamiętam, dopiero dociera do mnie, że moja córeczka jest już na świecie - mówi.

    Stan pacjentki gwałtownie się pogarszał, dlatego została przekazana na Borowską. - Choroba przebiegała bardzo ciężko, a badania obrazowe wykazały dynamicznie postępujące uszkodzenie płuc. Chora nie była w stanie samodzielnie oddychać, musieliśmy podłączyć ją do respiratora i wprowadzić w stan śpiączki farmakologicznej - przyznaje prof. Waldemar Goździk, kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii wrocławskiego szpitala.

    Położnicy z II Kliniki Ginekologii i Położnictwa przy ul. Borowskiej przejęli walkę nie o jedno, a o dwa życia. Pacjentka była wówczas w 27/28 tygodniu ciąży. - To bardzo trudny czas. Dziecko nie jest jeszcze w pełni rozwinięte, aby bezproblemowo funkcjonować samodzielnie poza organizmem matki - wyjaśnia prof. Mariusz Zimmer, kierownik II Kliniki Ginekologii i Położnictwa USK. - Trzeba było ustalić optymalny moment rozwiązania ciąży w tak skrajnie ciężkim stanie matki.

    Wobec braku skuteczności leczenia respiratorem, podjęto decyzję o podłączeniu pani Eweliny do ECMO, urządzenia do pozaustrojowego natleniania krwi, stosowanego w leczeniu zespołu ostrej niewydolności oddechowej lub ostrej niewydolności serca. Dawało to jedyną możliwość uratowania matki, a jednocześnie umożliwiało przedłużenie czasu trwania ciąży, dając dziecku większe szanse na przeżycie po urodzeniu. Ginekolodzy z Borowskiej, we współpracy z anestezjologami, podjęli się wykonania cięcia cesarskiego u pacjentki utrzymywanej przy życiu dzięki ECMO. Przez podłączenie pacjentki do ECMO zabieg cięcia należy zaliczyć do unikatowych zabiegów w położnictwie - nikt do tej pory nie miał takiego doświadczenia. - Dziewczynka przyszła na świat w 29. tygodniu ciąży, ważyła 1440 g i otrzymała 7 punktów w skali Apgar. To całkiem dobre parametry, zważywszy, w jak złym stanie była jej mama - informuje prof. Barbara Królak-Olejnik, kierownik Kliniki Neonatologii USK. W miesiąc dziecko przybrało na wadze prawie 500 g, a karmione było mlekiem z działającego przy szpitalu banku.

    Pani Ewelina jeszcze dwa tygodnie po przyjściu córki na świat, nie miała świadomości, że została mamą. W trakcie terapii ECMO pacjentka przeszła dwie kolejne operacje, spowodowane intensywnym krwawieniem, nietypowym w normalnym przebiegu pooperacyjnym. Ostatecznie ECMO udało się bezpiecznie odłączyć po 9 dniach, a w kolejnych pacjentkę odłączono także od respiratora. Całkowity czas pobytu na Oddziale Intensywnej Terapii trwał ponad miesiąc.

    - To była bardzo trudna terapia. Leczenie COVID-19 wiąże się z podawaniem różnych leków, a doniesienia naukowe na temat ich skuteczności rodzą szereg wątpliwości, stosuje się min. remdesivir, osocze ozdrowieńców, inhibitory receptora interleukiny-6, sterydy, a także leki przeciwkrzepliwe. Dodatkowo nie ma lub jest bardzo mało danych na temat możliwości ich stosowania u ciężarnych z COVID-19 - tłumaczy prof. Waldemar Goździk.

    Gdy stan pani Eweliny się poprawił, została przekazana na oddział położniczy, gdzie w końcu mogła zobaczyć Amelkę. Wynik ostatniego prześwietlenia płuc pacjentki zaskoczył lekarzy. Po zmianach, jakie wywołał w nich COVID-19, pozostały niewielkie ślady. U dziecka testy na obecność koronawirusa od początku były negatywne. Wkrótce obie wyjdą do domu, podobnie jak pani Małgorzata i jej córka Zosia. Pani Małgorzata również zachorowała na COVID-19 i wymagała leczenia na oddziale intensywnej terapii, na szczęście organizm szybciej poradził sobie z zarażeniem. Matka nie wymagała tak zaawansowanych technik ratowania życia, jakim jest ECMO. Dziecko urodziło się w 34. tygodniu ciąży, także przez typowe cięcie cesarskie w klinice USK przy ul. Chałubińskiego.

    Obie dziewczynki przyszły na świat przedwcześnie i dziś mają swoje święto. 17 listopada obchodzony jest bowiem Światowy Dzień Wcześniaka. W poprzednich latach w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu organizowano z tej okazji spotkania, konsultacje dla rodziców i zabawy dla dzieci.

    - W tym roku nie mamy możliwości świętować, ale chcemy aby rodzice i nasze wcześniaki wiedzieli, że o nich pamiętamy, że mimo pandemii życie toczy się dalej. Na świat przychodzą nowe istnienia, a wśród nich także wcześniaki - mówi dr Małgorzata Czyżewska, kierownik Oddziału Klinicznego Neonatologicznego przy ul. Chałubińskiego i wojewódzka konsultant ds. neonatologii. Szpitalne korytarze ozdobione zostaną fioletowymi balonikami i symbolizującymi ten dzień papierowymi łańcuchami, składającymi się z dziewięciu małych skarpetek i jednej, jeszcze mniejszej. - Takiej, jak na wcześniaka, bo przed 37. tygodniem ciąży rodzi się na świecie jedno na dziesięcioro dzieci.


    Zabieg cesarskiego cięcia
    u pacjentki podłączonej
    do ECMO

    Pani Ewelina pod koniec
    pobytu na Oddziale
    Intensywnej Terapii

    Opieka nad małą Zosią, która
    urodziła się w 34. tygodniu ciąży

    Pani Małgorzata z córeczką w klinice
    dla pacjentek z COVID-19

    Fot. USK we Wrocławiu
     
    Badania polskich naukowców

    Lancet publikuje badania prowadzone przez polskich naukowców

     

    (16.11.2020 r.) Kardiolodzy z Centrum Chorób Serca Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu oraz Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu - prof. Piotr Ponikowski i prof. Ewa Jankowska - kierowali badaniem AFFIRM-AHF z udziałem 121 ośrodków z 15 krajów Europy, Ameryki Południowej oraz Azji. Jego wyniki udowodniły, że podawanie dożylnie żelaza chorym z niewydolnością serca poprawia ich rokowania i jakość życia.

     

    Od 13 do 17 listopada trwa jeden z największych światowych kongresów kardiologicznych The Scientifc Sessions of American Heart Association 2020. Podczas spotkania ogłoszono wyniki badania AFFIRM-AHF, które zostały jednocześnie opublikowane w jednym z najbardziej prestiżowych magazynów medycznych The LANCET. Badanie trwało 4 lata, uczestniczyło w nim 1100 pacjentów, którzy byli hospitalizowani z powodu ostrej niewydolności serca przy współistniejącym niedoborze żelaza. Przed wypisem ze szpitala uczestnicy mieli losowo podawaną dożylnie karboksymaltozę żelazową lub placebo. Obserwacja każdego pacjenta trwała rok.

    - Dotychczas intuicyjnie wiązano niedobór żelaza z niedokrwistością, dziś wiemy, że to niedobór żelaza upośledza funkcjonowanie mięśnia sercowego i przemiany energetycznej w organizmie - mówi prof. Piotr Ponikowski. - Niedobór żelaza występuje u co drugiego pacjenta z niewydolnym sercem, a w grupie chorych przyjętych do szpitala nawet u 80 procent.

    - Przeprowadzone badanie objęło chorych o wysokim ryzyku kolejnych dekompensacji krążenia i zgonów sercowo-naczyniowych. Efekt leczenia był fenomenalny - liczba wielokrotnych hospitalizacji spadła o 30 proc. w obserwacji rocznej - mówi prof. Ewa Jankowska.

    - U 80 proc. chorych wystarczyły dwa dożylne wlewy żelaza, żeby osiągnąć tak silny efekt terapeutyczny - mówi prof. Piotr Ponikowski. - Wykazaliśmy po raz pierwszy, że korygując niedobór żelaza modyfikujemy przebieg choroby sercowo-naczyniowej. Nie licząc korzyści ekonomicznych, które są ogromne, dajemy pacjentom szanse na diametralną poprawę jakości ich życia i rokowania.

    Wyniki badań spotkały się z ogromnym zainteresowaniem na całym świecie i niewątpliwie przełożą się na nowe rekomendacje odnośnie leczenia chorych z niewydolnością serca. Publikacje firmowane przez polskich naukowców rzadko trafiają do czasopism o takim prestiżu jak The LANCET, a już sytuacja, by pierwszy i ostatni autor pochodził z polskiego ośrodka (w tym przypadku Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu) są ewenementem. To doskonały przykład na to, że polscy naukowcy potrafią wejść do medycznej pierwszej ligi badań naukowych, które realnie zmieniają oblicze światowej medycyny. Co ważne, badania w tym obszarze będą we wrocławskim ośrodku kontynuowane. Agencja Badań Medycznych przyznała uczelni grant na dalsze badania wpływu dożylnego podawania żelaza w innych chorobach sercowo-naczyniowych.

     

     
    Porady dla pacjentów onkologicznych i ich opiekunów

    Porady dla pacjentów onkologicznych i ich opiekunów



    Trwa jesienno-zimowy wzrost zarażeń wirusem SARS-CoV-2 oraz zachorowań na COVID-19. To bardzo niebezpieczny czas dla osób starszych oraz przewlekle chorych - zwłaszcza na nowotwory. Zespół Kliniki Otolaryngologii, Chirurgii Głowy i Szyi Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu opracował wytyczne - zarówno dla pacjentów, jak i osób opiekujących się chorymi na raka.

    - Powrót dzieci i młodzieży do szkół oraz spadek temperatur, który skutkuje częstszym przebywaniem w zamkniętych pomieszczeniach, to jedne z czynników, prowadzących nie tylko do wzrostu liczby zarażonych koronawirusem, ale także wzrostu zachorowań na COVID-19 wśród pacjentów z chorobami nowotworowymi - mówi prof. Tomasz Zatoński, kierownik Kliniki Otolaryngologii, Chirurgii Głowy i Szyi Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, który wraz ze współpracownikami przygotował poradnik dla pacjentów onkologicznych oraz ich opiekunów.

    Unikaj niepotrzebnego wychodzenia z domu, ograniczając ryzyko zarażenia SARS-CoV-2
    Każdy wzrost liczby potwierdzonych przypadków COVID-19 w Twojej okolicy, to wzrost ryzyka kontaktu z wirusem SARS-CoV-2. Za każdym razem, gdy wychodzisz z domu lub wchodzisz w interakcje z osobami spoza Twojego gospodarstwa domowego, ryzyko się zwiększa. Dlatego ważne jest, aby pozostać w domu tak długo, jak to możliwe. Jeśli musisz wyjść, pamiętaj o podstawowych zasadach: noś prawidłowo maskę, zasłaniając nos i usta, nie dotykaj maski i twarzy, utrzymuj dystans społeczny i myj lub dezynfekuj dłonie (szczególnie po powrocie do domu). Zapobieganie zarażeniu jest ważne zwłaszcza wtedy, gdy Ty lub ktoś z Twoich bliskich ma (lub miał) raka. Leczenie onkologiczne obniża odporność organizmu, więc każda ekspozycja oznacza większe ryzyko zachorowania na COVID-19.

    Nie opóźniaj leczenia chorób nowotworowych lub badań przesiewowych podczas epidemii
    Nie pozwól, aby epidemia stała się pretekstem do odkładania jakichkolwiek wizyt lekarskich. Wiele chorób, a szczególnie rak, jest łatwiejszych do wyleczenia w najwcześniejszym stadium. W sytuacji, gdy lekarz odmówi Ci wizyty, nie zniechęcaj się i szukaj pomocy w innym ośrodku. We wrocławskim Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym opracowaliśmy protokół postępowania, którego celem jest ograniczenie ryzyka zachorowania na COVID-19, tym samym zapewniając poczucie bezpieczeństwa naszym pacjentom: - przed wejściem do szpitala, każdy pacjent zobowiązany jest do zasłonięcia ust i nosa, ma mierzoną temperaturę i wypełnia ankietę epidemiologiczną pod kątem występowanie ewentualnych objawów zarażenia korowirusem, co jest podstawą uzyskania zgody na wejście na teren szpitala, - przed przyjęciem na oddział szpitalny, każdy pacjent ma wykonane badanie w kierunku SARS-COV-2, - udostępniamy maski, które pacjenci cały czas muszą nosić na terenie szpitala, - w wielu miejscach dostępne są środki do dezynfekcji rąk, - ograniczyliśmy liczbę miejsc siedzących i zapewniliśmy zwiększone odstępy między siedzeniami, w celu uniemożliwienia społecznego kontaktu na terenie szpitala.

    Zaszczep się na grypę
    W tym roku stoimy przed podwójnym wyzwaniem - epidemią koronawirusa i nakładającymi się zarażeniami wirusem grypy. Nie istnieje jeszcze szczepionka na SARS-CoV-2, ale od wielu lat są obecne sprawdzone i wielokrotnie testowane szczepionki na grypę. Tym bardziej ważne jest, aby w tym roku zaszczepić się na grypę, co dotyczy zarówno pacjentów chorych na raka, ich opiekunów i rodzin, jak i całego personelu medycznego.

    Unikaj podróży, jeśli nie są konieczne
    To nie czas na podróżowanie dla przyjemności. Jeżeli potrzebujesz konsultacji medycznej, wybierz się do lekarza własnym transportem. Jeśli nie jest to możliwe, podróżuj wtedy, gdy natężenie ruchu jest najmniejsze. Dezynfekuj powierzchnie, których dotykasz lub ręce i trzymaj się podstawowych zasad: noś prawidłowo maskę zasłaniając nos i usta, nie dotykaj maski i twarzy, utrzymuj dystans społeczny.

    Ogranicz liczbę odwiedzających i zgromadzeń
    Im więcej osób spotyka się poza własnym domem, tym większe szanse na kontakt z koronawirusem. Pamiętaj o dystansie społecznym. W tym roku bardzo dokładnie zaplanuj Święta Bożego Narodzenia i zastanów się nad kontynuowaniem corocznych tradycji w nowy sposób. Wykorzystaj dostępną technologię, poradź się rodziny, jak spędzić ten czas razem, unikając bezpośredniego kontaktu. Utrzymanie dystansu w tym roku, pozwoli na wspólne spotkania pełnym gronie podczas kolejnych świąt.

    Połóż nacisk na swoje zdrowie emocjonalne
    Niezależnie od tego, czy zmagasz się ze zmęczeniem, związanym z kwarantanną, czy czujesz się zestresowany i odizolowany, czy też martwisz się, że możesz mieć COVID-19, w razie potrzeby poszukaj pomocy. Zarówno dla pacjentów z chorobą nowotworową, jak i opiekunów, dostępne są wirtualne grupy wsparcia oraz konsultacje psychologiczne i psychiatryczne, oferowane przez nasz szpital. Grupy umożliwiają rozmowę i naukę od innych osób, mających do czynienia z rakiem w czasie epidemii. Nie musisz wychodzić z domu, aby wziąć w nich udział. Jeśli jesteś pacjentem, który zmaga się z depresją lub lękiem, poproś swojego lekarza o skierowanie do psychologa lub udaj się do psychiatry. To żaden wstyd, a im dłużej zwlekasz, tym gorzej dla Twojego samopoczucia.

    Troszcz się o swój organizm
    Utrzymuj zdrową dietę, w miarę możliwości odpoczywaj, ćwicz tyle, ile możesz, aby utrzymać swój organizm w dobrej kondycji. Poproś swojego opiekuna o prosty, dopasowany do Twojej sytuacji zdrowotnej zestaw ćwiczeń, który pomoże Ci w leczeniu i wzmocnieniu Twojego systemu odpornościowego podczas epidemii.

    Planuj z wyprzedzeniem
    Upewnij się, że masz wszystko, czego potrzebujesz do walki z jesienno- zimowym wzrostem zachorowań na COVID-19. Sprawdź, czy masz wystarczającą ilość leków, środków higienicznych i innych niezbędnych przedmiotów, których możesz potrzebować na wypadek, gdyby później pojawiły się problemy z dostawami lub odgórnymi restrykcjami. Dotyczy to również zapasu masek i środków do higieny rąk.

    Opracowanie przygotował zespół Kliniki Otolaryngologii, Chirurgii Głowy i Szyi: prof. Tomasz Zatoński, dr Karolina Dorobisz, dr Katarzyna Pazdro-Zastawny, dr Krzysztof Zub i lek. Jakub Zieliński

     
    Drugie dziecko w Polsce przeszło terapię CAR-T

    Drugie dziecko w Polsce przeszło terapię CAR-T



    11-letni Krzyś z Poznania jest drugim dzieckiem w Polsce, u którego zastosowano nowatorską terapię genową CAR-T. Zabieg przeprowadzono 9 listopada br. w Klinice Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

    Krzyś cierpiał na białaczkę i choć przeszedł dwa przeszczepy szpiku kostnego, choroba nie dawała za wygraną. Tak się zdarza w przypadku około 15 proc. dzieci z agresywnymi nowotworami krwi. Nie reagują one na konwencjonalne leczenie, a ostatnią szansą na ich ratunek jest terapia genowa CAR-T.

    Wrocławska Klinika Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej w 2019 r. pozytywnie przeszła proces certyfikacji, dzięki któremu - jako jedyny ośrodek medyczny w Polsce - może stosować terapię CAR-T u pacjentów pediatrycznych, chorujących na oporną lub nawrotową ostrą białaczkę limfoblastyczną (ALL).

    Terapia polega na genetycznej modyfikacji limfocytów T, czyli komórek odpornościowych chorego. Modyfikuje się je w taki sposób, by „nauczyły się” zabijać komórki nowotworowe. W praktyce cały proces zaczyna się od filtrowania krwi (leukaferaza) i izolowania z niej leukocytów, w tym limfocytów T. Następnie są one zamrażane i przekazywane do laboratorium w celu modyfikacji. Przy pomocy wektora wirusowego limfocyty T zostają genetycznie zaprogramowane tak, aby rozpoznawały komórki nowotworu. Następnie nowo utworzone komórki CAR-T ulegają namnażaniu i trafiają z powrotem do krwi pacjenta. Tak zaprogramowane komórki CAR-T są w stanie rozpoznać komórki nowotworowe, przyłączyć się do nich i aktywnie je zniszczyć.

    - Pomimo pandemii pracujemy na pełnych obrotach - mówi prof. Krzysztof Kałwak, zastępca kierownika Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. - Od początku roku do 9 listopada wykonaliśmy tylko trzy allogeniczne transplantacje mniej, niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

    Przypomnijmy, że pierwszym dzieckiem, u którego specjaliści z Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej zastosowali terapię CAR-T, jest 11-letni Olek. Mimo długotrwałego leczenia, w tym dwóch allogenicznych transplantacji komórek krwiotwórczych od dwóch różnych dawców, chłopiec przez siedem lat zmagał się z nowotworem krwi. Obecnie w organizmie dziecka nie ma komórek białaczkowych, a Olek przychodzi do kliniki tylko na wizyty kontrolne.

    Kolejnym, trzecim pacjentem, ma być dziewczynka z Wrocławia. Jej terapię zaplanowano na przełom listopada i grudnia.

    Tekst: Alicja Giedroyć/Gazeta Borowska 213
    Zdjęcia: USK we Wrocławiu

     
    Nowy rozkład jazdy autobusu dla pracowników i studentów

    Nowy rozkład jazdy autobusu dla pracowników i studentów


    Od środy, 4 listopada, zmieni się rozkład jazdy autobusu, który MPK uruchomiło z myślą o pracownikach Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego oraz studentach Uniwersytetu Medycznego. Linia, która łączy placówkę przy ul. Borowskiej oraz tzw. kampus Curie-Skłodowskiej, wyjedzie na ulice wcześniej oraz będzie miała dodatkowy przystanek przy pl. Dominikańskim.

    TRASA NR 1:
    Chałubińskiego - Pasteura - Curie-Skłodowskiej - pl. Grunwaldzki - most Grunwaldzki - pl. Społeczny - Traugutta - Oławska - pl. Dominikański - Skargi - Kołłątaja - Kościuszki - Stawowa - przystanek Dworzec Autobusowy - Ślężna - Borowska - Szpital Kliniczny

    Przystanki :
    - Stare Kliniki, ul. Chałubińskiego
    - Przystanek 10126 Skargi (Galeria Dominikańska))
    - Przystanek Dworzec Autobusowy (Wroclavia)
    - Uniwersytecki Szpital Kliniczny, ul. Borowska (wejście główne)

    Godziny odjazdu:
    • - Przystanek nr 1 (ul. Chałubińskiego) oraz Przystanek nr 2 (ul. Marcinkowskiego) - godz. 6:15, 7:15, 15:30
    • - Przystanek 10126 Skargi (Galeria Dominikańska) - godz. 6:26, 7:26, 15:41
    • - Przystanek 11321 Dworzec Autobusowy (Wroclavia), kierunek ul. Borowska - godz. 6:33, 7:33, 15:48
    • - Uniwersytecki Szpital Kliniczny, ul. Borowska - godz. 6:43, 7:43, 15:58


    TRASA NR 2:
    Szpital Kliniczny - Borowska - przystanek Dworzec Autobusowy - Peronowa - Kołłątaja - Skargi - pl. Dominikański - Oławska - Traugutta - pl. Społeczny - most Grunwaldzki - pl. Grunwaldzki - Curie-Skłodowskiej - Chałubińskiego

    Przystanki :
    - Uniwersytecki Szpital Kliniczny, ul. Borowska (wejście główne)
    - Przystanek Dworzec Autobusowy (Wroclavia)
    - Przystanek Oławska 10111 (Galeria Dominikańska)
    - Stare Kliniki, ul. Chałubińskiego

    Godziny odjazdu:
    • - Uniwersytecki Szpital Kliniczny, ul. Borowska (wejście główne) - godz. 6:15, 7:15, 15:30
    • - Przystanek 21102 Dworzec Autobusowy (Wroclavia), kierunek pl. Dominikański - godz. 6:23, 7:23, 15:38
    • - Przystanek Oławska 10111 (Galeria Dominikańska) - godz. 6:29, 7:29, 15:44
    • - Stare Kliniki, ul. Chałubińskiego - godz. 6:40, 7:40, 15:55

     
    Apel o oddawanie osocza
     

    Apel o oddawanie osocza

     

    Każda osoba, która pokonała chorobę COVID-19 lub przeszła zarażenie wirusem SARS-CoV-2, jest potencjalnym dawcą osocza, mogącym uratować zdrowie lub życie innych pacjentów. Przeciwciała pozyskane z osocza tzw. ozdrowieńców to obecnie jeden z najbardziej obiecujących leków na koronawirusa.

    Zespół specjalistów pod kierownictwem prof. Grzegorza Mazura, kierownika Kliniki Chorób Wewnętrznych, Zawodowych i Nadciśnienia Tętniczego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, już od kilku miesięcy prowadzi badania w ramach projektu „Zastosowanie osocza ozdrowieńców w terapii chorych na COVID-19 wraz z metabolomiczną i laboratoryjną oceną postępu terapii osoczem”. Wynika z nich, że podanie przeciwciał, doprowadziło do wyraźnej poprawy stanu zdrowia wielu pacjentów.

    W związku z gwałtownie rosnącą liczbą zarażonych i chorych, osocze jest teraz na wagę złota. Na Dolnym Śląsku krew można oddawać w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu lub jednym z oddziałów terenowych w Głogowie, Legnicy czy Lubinie. Dawcami mogą być osoby w wieku 18-60 lat, które nie chorują przewlekle. Co ważne - od ustąpienia objawów zarażenia wirusem SARS-CoV-2 (lub izolacji) do oddania osocza, musi minąć co najmniej 28 dni. Osoby, które przeszły bezobjawowe zarażenie, ale miały pozytywny wynik testu, mogą natomiast zgłaszać się już po 14 dniach od wykonania badania.

    Ozdrowieńcy powinni dysponować wynikiem testu, potwierdzającego zarażenie lub dodatni wyniki na obecność przeciwciał.

    Kontakt z Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu:



     
    << Początek < Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Następna > Ostatnie >>

    Strona 10 z 20

    Shock Team

    Internetowe Konto Pacjenta

    Wyniki Laboratoryjne

    Portal Pacjenta

    Odwołanie wizyty

    1.jpg

    Sieć kardiologiczna

    1.jpg

    Dobry Posiłek

    logo.jpg

    Konsultacje anestezjologiczne

    konsultacje.jpg

    Wykrywanie wad rozwojowych

    UCCR.jpg

    Centrum Robotyki

    centrum_robotyki.jpg

    Badanie opinii pacjentów

    nowe.jpg

    Studenci materiały szkoleniowe

    nowe.jpg

    Wolontariusze materiały szkoleniowe

    kopia.jpg

    Medycyna Nuklearna

    Unicef

    Informacja dla obywateli Ukrainy



    USK pomaga Ukrainie



    Obraz_420.jpg