Fakty i mity o antybiotykach
18 listopada obchodzimy Europejski Dzień Wiedzy o Antybiotykach. O ich znaczeniu w medycynie o tym, dlaczego nie można ich brać „na oko” oraz o inteligencji bakterii rozmawiamy z lek. Miłoszem Lipietą z Katedry i Zakładu Farmakologii Klinicznej UMW.
Czy Alexander Fleming - odkrywca penicyliny byłby z nas dzisiaj dumny patrząc na to jak korzystamy z jego wynalazku oraz innych antybiotyków?
Myślę, że nie do końca. We współczesnej antybiotykoterapii grzechy na sumieniu mają zarówno pacjenci, jak i pracownicy systemu ochrony zdrowia. Zacząłbym od tego, że obecnie obserwujemy „nadrozpoznawalność” infekcji bakteryjnych, prowadzącą do nadużywania antybiotyków. W następstwie powstają oporne szczepy bakterii, tzw. "superbakterii", odpowiedzialnych za trudne do leczenia zakażenia. Alexander Fleming, przewidział ten problem. Bakterie "uczą się" opierać działaniu antybiotyków, co stanowi globalne zagrożenie zdrowotne.
Antybiotyki to jeden z największych wynalazków XX wieku, który wprowadził leczenie infekcji bakteryjnych na zupełnie inny poziom. Jeszcze sto lat temu ludzkość była dziesiątkowana przez dzisiaj z pozoru łatwe do wyleczenia choroby, jak chociażby zapalenie płuc, które kiedyś było chorobą śmiertelną. Antybiotyki dzielą się na bakteriobójcze, które zabijają bakterie, oraz bakteriostatyczne, hamujące ich rozwój. Przed włączeniem antybiotyku do terapii należy wykonać posiew materiału od chorego (np. krwi, moczu, wymazu z gardła) w celu określenia jaka bakteria odpowiada za zakażenie i jaka jest jej wrażliwość na lek. Dopiero na podstawie antybiogramu, można precyzyjnie dobrać antybiotyk w sposób celowany. Takie leczenie jest najbardziej skuteczne. Lekarz, w oparciu o stwierdzone objawy u pacjenta i aktualną sytuację epidemiologiczną, może jednak ustalić przyczynę zakażenia i odpowiedzieć na pytanie, czy zakażenie jest bakteryjne, grzybicze czy wirusowe. Jeśli objawy są niespecyficzne, ale przebieg ciężki, jak w przypadku zapalenia płuc u dzieci, może zastosować antybiotyk empirycznie do czasu ustalenia czynnika odpowiedzialnego za zakażenie. W przypadku infekcji wirusowej, antybiotyk nie jest potrzebny!
Bakterie są chyba wymagającym przeciwnikiem?
Pamiętajmy, że my jako naukowcy czy medycy zawsze będziemy o krok za bakteriami. Nie są one prymitywnymi organizmami, jak większość sądzi. Istnieje coraz więcej dowodów na to, że bakterie potrafią przekazywać sobie informacje o zagrożeniach i zmianach w otaczającym je środowisku. Mogą nawet tworzyć alianse zarówno z osobnikami własnego gatunku, jak również z innymi typami bakterii, prowadzące do braku skuteczności danego antybiotyku. Należy podkreślić, iż antybiotyki nie tylko eliminują chorobotwórcze bakterie, ale wpływają negatywnie na drobnoustroje, stanowiące florę fizjologiczną, chroniącą człowieka przed różnymi zakażeniami. Następstwem zaburzonego składu flory jelitowej mogą być m.in. biegunki czy zapalenie jelita.
Czyli, co powinniśmy zrobić, żeby nie pomagać bakteriom, a antybiotykoterapia była skuteczna?
Pamiętać o racjonalnej antybiotykoterapii tzn. dążyć do ograniczenia stosowania leków przeciwbakteryjnych, co umożliwia prawidłowa diagnostyka wspomniana wcześniej. Gdy infekcja bakteryjna jest potwierdzona – lekarz dokonuje doboru właściwego antybiotyku, ustala prawidłowy schemat dawkowania, uwzględniając: cechy pacjenta, takie jak: masa ciała, czynność wątroby i nerek, obecność chorób współistniejących, jak również właściwości farmakokinetyczno-farmakodynamiczne antybiotyku, interakcje z innymi lekami. Za niewystarczające stężenie antybiotyku w miejscu infekcji, może odpowiadać zarówno stan kliniczny pacjenta, jak i postępowanie terapeutyczne, gdy wybrano antybiotyk o nieoptymalnej penetracji do miejsca zakażenia lub szybkiej eliminacji z organizmu, której przyczyną są inne stosowane leki. Antybiotyk zawsze powinien zlecać lekarz i to lekarz wdraża jego stosowanie, przerywa, ewentualnie decyduje o kontynuacji terapii. Ważne jest przestrzeganie zalecanego czasu leczenia - zbyt krótki może pozwolić bakteriom przetrwać i przystosować się do antybiotyku. Według rekomendacji Narodowego Programu Ochrony Antybiotyków w leczeniu anginy u osób dorosłych należy podawać fenoksymetylopenicylinę (Ospen) przez 10 dni. Często już w czwartym dniu terapii pacjenci czują znaczną poprawę i odstawiają lek. Jest to postępowanie niedopuszczalne! Sprzyja rozwojowi oporności bakterii na antybiotyk, zwiększając ryzyko nawrotu choroby i braku skuteczności leku przy powtórnym zakażeniu. Przedłużenie czasu leczenia antybiotykiem, tj. stosowanie go dłużej niż zalecił lekarz, przy uzyskaniu pożądanego efektu terapeutycznego nie przynosi korzyści, zwiększa niebezpieczeństwo rozwoju działań niepożądanych. Jako pacjenci nie zażywajmy antybiotyków na własną rękę! Stosujmy tylko te, przepisane przez lekarza. Nie prośmy lekarza (nie nalegajmy) o antybiotyk. Czytajmy uważnie ulotki dołączone do leku, w razie wątpliwości, przed rozpoczęciem antybiotykoterapii, skonsultujmy się z lekarzem lub farmaceutą. Stosujmy się do wskazań lekarskich odnośnie dawkowania i czasu trwania terapii. Przyjmujmy antybiotyki regularnie, o tej samej porze dnia, najlepiej o tej samej godzinie. Jeśli zaordynowano dawkowanie antybiotyku dwa razy dziennie – przyjmujmy go co 12 godzin, gdy 3 razy dziennie – co 8 godzin, jeśli wyłącznie raz dziennie – róbmy to codziennie, o tej samej godzinie. Nie przyjmujmy antybiotyku z sokiem grejpfrutowym, mlekiem, jogurtem, kefirem – popijajmy tylko czystą wodą. Nie łączmy antybiotyku z alkoholem. Ze względu na osłabianie przez antybiotyki skuteczności doustnej antykoncepcji hormonalnej, w czasie antybiotykoterapii oraz 7 dni po jej zakończeniu należy stosować dodatkowe metody antykoncepcji. Nie magazynujmy antybiotyków w domu po zakończonej terapii – zanieśmy je do apteki w celu właściwej utylizacji. Dbajmy o naturalną florę bakteryjną podczas farmakoterapii, stosując probiotyki. Przestrzegajmy podstawowych zasad higieny osobistej.
I tu może kolejny raz trzeba podkreślić, że antybiotyki nie działają na infekcje wirusowe
Zdecydowanie nie działają. Antybiotyki są skuteczne wyłącznie w przypadku zakażeń bakteryjnych. Infekcje wirusowe, takie jak grypa, COVID czy przeziębienie, powinny być leczone objawowo, np. lekami przeciwgorączkowymi, przeciwzapalnymi, przeciwkaszlowymi. Niestety, wiele osób błędnie stosuje antybiotyki w takich przypadkach. Nadużywanie ich prowadzi do oporności bakterii, co może skutkować brakiem skutecznych terapii w przyszłości. Z kolei zniszczenie flory bakteryjnej jelit zwiększa ryzyko infekcji grzybiczych i ciężkich biegunek wywołanych przez Clostridium difficile.
A co w przypadku, gdy mamy alergię na antybiotyk?
Reakcja alergiczna organizmu na podanie antybiotyku może być związana ze składem chemicznym leku lub predyspozycjami genetycznymi. Najczęściej manifestuje się ona w postaci zmian skórnych – plam, krostek, którym towarzyszą świąd i pieczenie. Nie są one groźne dla życia ale uciążliwe. Do objawów nadwrażliwości na m.in. aminopenicyliny i cefalosporyny należą: ostre pokrzywki, anafilaksje o umiarkowanym lub ciężkim przebiegu oraz osutki plamisto-grudkowe. Pokrzywka może pojawić się po upływie od 1 do 6 godzin lub po 24 godzinach razem z osutką plamisto-grudkową. Podobne objawy mogą wywoływać także m.in. karbapenemy, czy monobaktamy. Stosunkowo rzadko występują ciężkie reakcje polekowe: osutki pęcherzowe, ostra uogólniona osutka krostkowa oraz zespoły Stevensa-Johnsona i toksycznej nekrolizy naskórka. W zależności od stopnia nasilenia objawów i ich rodzaju należy zaprzestać stosowania leku i skonsultować się z lekarzem. Specjalista może zalecić odstawienie preparatu, zmianę na inny lek, skierowanie na testy i/lub wdrożenie środków łagodzących objawy alergii. Konieczne jest rozróżnianie alergii po lekach od np. alergii pokarmowej, zaostrzenia astmy oskrzelowej czy objawów mononukleozy zakaźnej.
Sezon infekcyjny w pełni, jak skutecznie uchronić się przed wirusami i bakteriami?
Kluczowa jest profilaktyka – częste mycie rąk, unikanie kontaktu z chorymi. Nie bójmy się maseczek, jeżeli jesteśmy chorzy, a musimy pojawić się w skupiskach ludzkich, mamy nieżyt nosa, kaszel - zakładajmy maseczkę. Chrońmy innych i nie myślmy tylko o sobie. Pamiętajmy o szczepieniach ochronnych – trwa akcja „Zaszczep w sobie zdrowie”. Tegoroczna odsłona koncentruje się na budowaniu świadomości dotyczącej kalendarza szczepień dla dorosłych i seniorów. Celem kampanii jest poszerzenie wiedzy na temat szczepień, m.in. tych refundowanych, takich jak szczepienia na grypę, pneumokoki, półpasiec czy COVID-19. Zmniejszają one ryzyko infekcji i konieczność stosowania antybiotyków, chronią przed powikłaniami, wpływają na jakość życia i kontaktów z bliskimi.
Autor: Monika Szymańska-Antosiak Źródło: Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu.
|